Runy-to nie wróżba,to wyrocznia...Jeszcze nigdy nie zdarzyło się ,aby odpowiedż na zadane pytanie była błedna.Te pradawne symbole znajduję wszędzie.Można je odczytać z lotu ptaka,z gałązek drzew,z kamyków,z kropli na szybie po której spłynęła deszczowa struga...Nawet łza na policzku rysuje r u n y .
Wszędzie je można dostrzec.Runy to nic innego jak 25 znaków.A najwspanialsze jest to,że gdy zwrócimy się do nich o pomoc ,to tak cudownie ją nam niosą.Chronią nas i pomagają,
sobota, 27 lutego 2010
piątek, 12 lutego 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)